czwartek, 1 października 2015

przeprowadzka na potral www.mamyzopola.pl

Kochani, to ostatni wpis na blogu

Od jutra wszystkich informacji na temat Stowarzyszenia Mamy z Opola szukajcie na portalu www.mamyzopola.pl

Przeprowadzamy się na portal, aby dotrzeć do większej liczby rodzin, szukających informacji na tematy bliskie im sercu i na temat naszej działalności

A gdzie nas znajdziesz?

Grupa Mamy z Opola -

Kontakt ze Stowarzyszeniem

Fanpage Stowarzyszenia 

Aktualności Stowarzyszeniowe 

Kontakt Strona Mamy z Opola

Fanpage portalu Mamy z Opola



http://mamyzopola.pl/category/stowarzyszenie-mzo/

wtorek, 29 września 2015

Bo zdrowie jest najważniejsze - historia prawdziwa.....

Historia Kingi, Mamy z Opola była inspiracją do napisania przez nas projektu do Budżetu Obywatelskiego.
Rodzina Kingi przeżyła bardzo ciężkie chwile, którymi dzieli się z nami, ku naszej przestrodze....


"DLACZEGO WARTO ZROBIĆ BADANIE USG JAMY BRZUSZNEJ DZIECKU?
Zapewne zdecydowana większość ludzi nie widzi takiej potrzeby jeżeli dziecku „nic” nie dolega, nie widziałam takiej potrzeby i ja…Wszystko zmieniło się w styczniu tego roku, kiedy to choroba mojej dwuletniej córki Łucji przybrała dramatyczny przebieg.
Zaczęło się niewinnie- infekcja w moczu. Pediatra przepisał antybiotyk i odesłał nas do domu. Łucja gorączkowała, ale tego dnia dosłownie leciała przez ręce, doszły do tego wymioty. Wróciliśmy się zatem do przychodni i dostaliśmy skierowanie do szpitala na dożylne leczenie.
Zostaliśmy przyjęci na oddział pediatrii w WCMie , tam po podaniu dożylnego antybiotyku zabrano nas na usg jamy brzusznej. Na badanie szłam zupełnie spokojna. Przecież mojemu dziecku „nic” nie jest, bakterie w moczu, dostanie antybiotyk szybko wyjdzie do domu.
Zaczęło się badanie, żołądek, wątroba itd.. wszystko dobrze, prawa nerka dobrze, lewa nerka i nagle badanie się zaczęło przedłużać, lekarz oglądał i oglądał tę nerkę, bez słowa. Czułam, że coś jest nie tak.. W końcu lekarz przerwał milczenie- na lewej nerce jest guz. Szok…
 Lekarz tłumaczył, że to może być torbiel, że nic groźnego, ale trzeba poszerzyć diagnostykę. Wyszliśmy w szoku, nie wiedząc co myśleć. Lekarz na oddziale obejrzał opis usg, powiedział to samo. Wróciliśmy na salę, o terminie tomografu mieliśmy się dowiedzieć następnego dnia (24.01.2015). Martwiliśmy się okropnie, ale nadal przez myśl nie przeszło nam, to co może nas czekać…
 O 1.30 w nocy przyszła do mnie lekarka, mówiła, że Łucja ma na lewej nerce zmianę, ale za wcześnie jest mówić o tym, co to dokładnie jest, że może to być torbiel, a może guz. W końcu powiedziała, że w poniedziałek (27.01) przewiozą nas na onkologię dziecięcą do Wrocławia. Sparaliżowało mnie. Zapytałam, czy to rak. Lekarka owijając w bawełnę w końcu stwierdziła, że tak, może to być nowotwór , ale nie musi, a jeśli nawet to może niezłośliwy. Zrobiło mi się ciemno przed oczami spłynęłam z krzesła. Przepłakałam całą noc. Mimo tego nie wierzyłam, że to może być nowotwór, przecież mojej Łucji nic nie było, to nie może być nowotwór, przecież ona jest zdrowym, radosnym dzieckiem.
W poniedziałek 27.01.2015 podróż karetką do Kliniki Hematologii i Onkologii Dziecięcej na ul. Bujwida we Wrocławiu. Dopiero przekraczając próg kliniki zrozumiałam w jak poważnej sytuacji jestem. Kiedy zobaczyłam te wszystkie dzieci...blade… bez włosków… w maseczkach..
Pierwsze badanie lekarskie pozbawiło mnie złudzeń, że zmiana na nerce to nic groźnego. Wprost od lekarki usłyszałam, że zmiany na nerce u takich dzieci to najczęściej nowotwór złośliwy- guz Wilmsa.
Potem oddział. Oczekiwanie na tomograf, ciągłe kłucie, kolejne usg, na którym słyszę, że najprawdopodobniej Wilms, dobowa zbiórka moczu, rtg klatki piersiowej w poszukiwaniu przerzutów… Nasza lekarka prowadząca powiedziała, że możemy się spodziewać dwóch rodzajów guz Wilmsa lub neuroblastoma. Wszystko zależało od miejsca skąd guz wychodzi, jeśli z nerki to Wilms, jeśli z nadnercza to neuroblastoma. Dowiedzieliśmy się, że guz Wilmsa się „dość dobrze leczy”. O neuroblastomie lekarka nie chciała się rozgadywać, ponieważ wszyscy podejrzewali guza Wilmsa.
02.02.2015 odbył się tomograf. Czekaliśmy 4 bardzo długie dni na opis tomografu. Wreszcie przyszła lekarka i poprosiła mnie do swojego gabinetu, żeby omówić wynik tomografu. Poszłam tam na drżących nogach...
 Z tomografu w skrócie dowiedzieliśmy się: „W badaniu TK nie jest możliwe jednoznaczne określenie miejsca wyjścia guza, jednak bardziej prawdopodobny wydaje się guz typu neuroblastoma (mimo braku zwapnień), jednocześnie nie można wykluczyć łagodnego, torbielowatego charakteru zmiany. Konieczna jest dalsza szczegółowa diagnostyka”.
Słysząc o łagodnym charakterze zmiany pomyślałam, że wynik nie jest dla nas taki zły, o to samo zapytałam panią doktor. W odpowiedzi usłyszałam, że ona biorąc pod uwagę wszystkie wyniki badań, podejrzewa jednak neuroblastomę, mimo braku zwapnień w guzie, które zwykle przy neuroblastowe występują i mimo tego, że markery nowotworowe jeśli chodzi o neuroblastom wyszły na granicy normy. Kiedy zapytałam co to dla nas oznacza, usłyszałam, że neuroblastoma to bardzo ciężka, dająca dużo przerzutów i oporna na leczenie choroba. „Nie będę pani oszukiwać, na to dzieci umierają…”
Mój świat zawalił się po raz wtóry... Płakałam, to mało powiedziane…
Zapadła decyzja, że jedziemy do innego szpitala na operację, na chirurgie dziecięcą do wspaniałego profesora, który jest specem od takich spraw. 


16.02.2015 przewieziono nas na chirurgię dziecięcą. 17.02.2015 miała odbyć się operacja.
 Odbyliśmy długą rozmowę z profesorem, dowiedzieliśmy się, że właściwie profesor sam nie jest w stanie określić co zrobi podczas operacji, czy usunie guza, czy usunie nadnercze, czy całą nerkę, czy tylko pobierze biopsję. Wszystko było zależne od tego co profesor zastanie w środku maleńkiego brzuszka naszej córeczki. Profesor poinformował nas ponadto, że w trakcie operacji zostanie również wykonana trepanobiopsja szpiku w celu sprawdzenia, czy szpik nie został już zaatakowany przez komórki nowotworowe, oraz założenie wkłucia centralnego typu „Broviac”.
 Nawet nie jestem w stanie opisać tego co przeżywałam ja i mój mąż, patrzyliśmy na Łucję beztrosko biegającą po oddziale z myślą, że nazajutrz nasza walka o jej życie się rozpocznie, myśleliśmy o chemiach, radioterapiach, o tym jak zniesie operację…
Nadszedł dzień operacji, profesor powiedział, że chce tę zmianę obejrzeć jeszcze raz na USG żeby wiedzieć mniej więcej czego spodziewać się podczas operacji. I znowu nastąpiło coś czego kompletnie się nie spodziewałam. Lekarze długo oglądali zmianę, po czym profesor powiedział do mnie „Proszę pani ja w tej chwili nie wiem co to jest, tam jest ‘jakiś’ płyn, to nie wygląda mi ani na guz Wilmsa ani na neuroblastome”. Oddawałam Łucję na operację zupełnie nie wiedząc, jak to wszystko się potoczy… oddawanie jej na blok operacyjny, ten moment- coś strasznego. Łucja tuli się do mnie dochodzimy do ogromnych drzwi z napisem „BLOK OPERACYJNY”, pielęgniarka chce wziąć ją na ręce, ona płacze wtula się we mnie…
 W takiej sytuacji człowiek nie wie co robić… Chciałam ją tulić, nie oddawać, jednocześnie wiedziałam, że muszę...Płakałam razem z nią. Drzwi się zamknęły, słyszałam jej płacz i wołanie, wtulałam się w męża i wyłam wniebogłosy. Po 4 godzinach i 20 minutach profesor wyszedł z bloku i powiedział, że ma dla nas dobrą informację. Czego jak czego, ale tego kompletnie się nie spodziewaliśmy. Powiedział, że na nadnerczu jest krwiak i nie wygląda źle, ale mamy się przedwcześnie nie cieszyć, bo nie wiadomo co jest pod nim, musimy poczekać na wyniki biopsji.  została wykonana również terpanobiopsja szpiku oraz założone wkłucie centralne. Pojawił się cień nadziei. A w takich chwilach człowiek nawet cienia nadziei chwyta się jak tonący brzytwy.
 Po 5 dniach był wynik badania szpiku- szpik czysty. Po 1,5 tygodnia był wynik badania histopatologicznego. Szłam tam jak po wyrok, jak na skazanie. Okazało się, że nowotworu nie ma, tylko i aż krwiak nadnercza. Radość nie do opisania, lepiej niż wygrać w totolotka, nasza Łucja wygrała życie. A przecież nie musiała, przecież to wszystko mogło być inaczej. Po miesiącu Łucja miała zabieg usunięcia wkłucia centralnego. Obecne jeździmy co 3 miesiące na kontrolę- obserwujemy czy krwiak się wchłania. W lipcu miał wymiary 1cmx2cm więc jest cudownie.
Na onkologii dowiedziałam się, że bardzo rzadko zmiany w jamie brzusznej znajduje się przez usg.
Zmiana mojej Łucji miała 8cmx5.5 cm więc jak dla mnie była ogromna, jednak lekarka powiedziała mi, że dzieci trafiają najczęściej z jeszcze większymi zmianami, ponieważ lekarze pediatrzy nie kierują na usg i guzy są odkrywane dopiero podczas badania palpacyjnego lub dopiero gdy już jest widoczne wybrzuszenie na brzuszku i rodzice je zauważają po czym udają się do lekarza. A gdyby tak raz do roku pediatrzy profilaktycznie kierowali na badanie usg jamy brzusznej, mogło by być inaczej... Lub chociaż poinformowali, że warto takie badanie wykonać prywatnie. 


Myślę, że żaden rodzic by nie odmówił. Ale o tym nikt nie mówi. Dlatego z uporem maniaka powtarzam i będę powtarzać: BADAJCIE SWOJE DZIECI, RÓBCIE USG JAMY BRZUSZNEJ PRZYNAJMNIEJ RAZ NA DWA LATA, nigdy nie wiadomo co spotka nasze dzieci, nie możemy myśleć, że to nas nie dotyczy. Ja też tak myślałam. Jak grubo się myliłam przekonaliście się o tym czytając naszą historię. Moja Łucja miała przeogromne szczęście w tym całym nieszczęściu, obecnie jest wesołą i zbuntowaną 2,5 latką."

                                                                                                                                                             Kinga Gołda

Wizerunek w biznesie - Pokaz makijażu

Serdecznie zapraszamy na warsztaty dla kobiet pt.Wizerunek w biznesie - Pokaz makijażu

Wizerunek w Biznesie to jedna z wielu istotnych rzeczy która pozwala nam odnieść sukces w sferze zawodowej . Zasady dotyczące ubioru w momencie starania się o pracę, to ważna sprawa dla kandydata. By nie popełnić błędów również nie można przesadzić z makijażem ponieważ kandydatka może zostać źle odebrana.

Zajęcia prowadzić będzie Agnieszka Tomczuk Make-up Artist

Zapraszamy serdecznie na Warsztaty, które odbędą się 3.10.2015 o godzinie 16 w Kawiarni Kafka (parter biblioteki) na ul. Minorytów

Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt i zapisywanie się pod adresem stowarzyszeniemamyzopola@wp.pl

Koszt warsztatów - 5 zł
Płatność na konto Stowarzyszenia
93 1020 3668 0000 5702 0410 9880 - z TYTUŁEM "darowizna"

Ilość osób ograniczona


Zapraszamy 

sobota, 19 września 2015

Budżet Obywatelski 2016 Opole- nasz projekt

Od 30 września do 9 października 2015 roku można zagłosować na nasz projekt,  złożony do Budżetu Obywatelskiego na 2016 rok, pt: " BO zdrowie jest najważniejsze"

Szczegóły projektu znajdziecie tutaj

Informacje możecie znaleźć również na fb





Rozpropagowanie przesiewowych badań USG opolskich dzieci, to dla nas temat szczególnie istotny.
Dlaczego? Bo tak mało się o tym mówi, tak wiele rodzin jest nieświadomych, że takie badania powinno się systematycznie wykonywać, że umożliwiają one wykrycie zmian we wczesnym stadium, kiedy nie jest jeszcze za późno.

Dotychczas przeprowadziłyśmy Akcje "USG Brzuszka" gdzie ponad 30 dzieci zostało przebadane. 
Więcej informacji na ten temat znajdziecie tutaj

Mamy jednak świadomość, że to kropla w morzu. 
Chcemy aby dzieci darmowo mogły zostać przebadane, bo przecież ich zdrowie jest najważniejsze.....


Dlatego potrzebujemy waszych głosów. 

SPOSÓB GŁOSOWANIA:

- głosować można za pośrednictwem strony www.opole.pl,
- lub w sposób tradycyjny- należy wypełnić papierowy formularz i wrzucić do jednej z urn dostępnych w jednostkach biorących udział w przygotowaniu Budżetu Obywatelskiego.


DODATKOWE INFORMACJE:

- można tylko raz oddać swój głos,
- jednorazowo można zagłosować na 6 projektów: trzy projekty małe oraz trzy projekty duże,
- głosować mogą osoby od 16 roku życia, zameldowane w Opolu na pobyt stały lub czasowy.


Więcej informacji na temat  Budżetu Obywatelskiego znajdziecie na stronie www.opole.pl





poniedziałek, 14 września 2015

Festyn Witaj Szkoło



W ubiegłą słoneczną niedzielę, tj. 13 września, odbył się festyn rodzinny „Witaj szkoło”, którego byłyśmy współorganizatorem. Wspólnie ze Stowarzyszeniem Opole-więcej niż miasto na terenie Restauracji Radiowa zorganizowałyśmy imprezę skierowaną do opolskich rodzin. 


Dla najmłodszych przygotowaliśmy strefę zabaw i animacji, czas umilała muzyka oraz soczki Leonki
Dzieci były w swoim żywiole…. z roześmianymi, pomalowanymi buźkami skakały i dokazywały na dmuchawcach, grały w piłkę, układały klocki, brały udział w konkursach z wiedzy o Opolu oraz konkursie rysunkowym z nagrodami. 


Natomiast rodzicie w miłej atmosferze mogli napić się kawy, zjeść karczek i kiełbaską z grilla. Do aktywnej zabawy zachęcała dorosłych Kajah Miss Zumba, dziewczyna z fantastyczną energią i uśmiechem porwała do Zumby nawet panów.

W trakcie festynu zbieraliśmy artykuły szkolne dla potrzebujących dzieci, można było wymienić się książkami a w ramach szafingu była okazja wyszperać sobie nowy  płaszcz, bluzkę, sukienkę.
Ponadto, można było skorzystać z porad fizjoterapeutów z Poradni Profireha, którzy zajmują się wadami postawy u dzieci, porozmawiać z psychologiem Eweliną Kopeć, zapoznać się ze i porozmawiać o artykułach dla zwierząt SnobDog, oraz pogłowić nad zagadkami logicznymi.
Wszystkim serdecznie dziękujemy za udział, dobrą zabawę oraz wszystkie przyniesione artykuły szkolne, które trafią do dzieci, którym ich brakuje.


Dziękujemy również za wsparcie rzeczowe Sali zabaw Rytm i Zabawa, Smoczej Jamie, sklepowi Little Lena, Pracowni Lililaj, Ewelinie Kopeć, Kayah Miss Zumby, Teresie Gromniak, Formini, Manufakturze Słodkości Bonominka, księgarni Niebieski Kredens, Akademii Logicznego Myślenia i Matematyki oraz kawiarni Sopelek. Dzięki Wam dzieci otrzymały fantastyczne nagrody. 


Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem, mamy nadzieję, że na kolejnej imprezie Was również nie zabraknie. 


czwartek, 10 września 2015

Program Festynu Rodzinnego Witaj Szkoło



                              Przedstawiamy Program Festynu Rodzinnego Witaj Szkoło
                                              widzimy się w najbliższą niedzielę :)






niedziela, 6 września 2015

13.09.2015 Szafing Mam z Opola

Zapraszamy na kolejną edycję Szafingu Mam z Opola






Szafing ddbędzie się  dnia  13.09.2015 w godz. 12.30- 16.00 w Restauracji Radiowa 
ul. Strzelców Bytomskich 8 ( w trakcie Festynu rodzinnego Witaj Szkoło)



Ogólne informacje dotyczące szafingu:
Podczas akcji można będzie się wymienić jak i sprzedawać odzież, książki, biżuterię, kosmetyki - wszystko dla kobiet ;)

Jak przygotować się do szafingu?:
- Sprawdź swoją szafę - na pewno znajdziesz w niej rzeczy, których nie używasz od kilku sezonów,
- Oznacz rzecz swoim imieniem i nazwiskiem oraz określ jego wartość 
(jeśli jesteś przy stanowisku cały czas, wystarczą tylko ceny)

Zasady Szafingu:
- Przedmioty do wymiany/sprzedaży muszą być w dobrym stanie (takie jakie byśmy sami chcieli otrzymać)
- Ubrania muszą być wyprane i wyprasowane,
- Wymiana zarówno gotówkowa jak i bezgotówkowa
- Udział w imprezie(szafingu) jest bezpłatny

Osoby biorące udział w szafingu prosimy o zgłoszenie się co najmniej 30 minut wcześniej.


Wszystkich zainteresowanych udziałem w szafingu (wystawieniem się) prosimy o kontakt: 

e-mail: stowarzyszeniemamyzopola@wp.pl

nr tel. 509-370-810


13.09.2015 Festyn Rodzinny Witaj Szkoło





Razem ze Stowarzyszeniem Opole więcej niż miasto, serdecznie zapraszamy do udziału w  festynie z okazji powitania szkoły!!! 


13.09.2015 w godzinach 12.00-16.00 w Restauracji Radiowa ul. Strzelców Bytomskich 8



Szczegółowy program festynu znajdziecie w postach na na naszym fanpage

czwartek, 27 sierpnia 2015

nowe logo




Stowarzyszenie Mamy z Opola tworzą kobiety, które nie lubią stać w miejscu. Działając zgodnie z wyznaczonymi celami rozwijamy się. Jesteśmy innowacyjne i dynamiczne. Ma to odzwierciedlenie w coraz większym zakresie naszych działań. Nie boimy się wyzwań!!!

Chęć rozwoju przyczyniła się do powstania nowego logo Stowarzyszenia.

                                       
                                          Kochani z dumą dziś je prezentujemy 









piątek, 24 lipca 2015

Oddział Pediatrii Opole



            W dniu wczorajszym, w imieniu opolskich rodziców, Stowarzyszenie "Mamy z Opola" wystosowało pismo do Dyrektora Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu, Marszałka Województwa oraz Opolskiej Izby Lekarskiej, które dotyczy warunków oraz funkcjonowania Oddziału Pediatrii Wojewódzkiego Centrum Medycznego.
Od kliku miesięcy otrzymujemy negatywne sygnały oraz informacje dotyczące warunków na ww. oddziale, dostałyśmy wiele maili, w których opolscy rodzice opisują swoje doświadczenia związane z pobytem oraz leczeniem dzieci w WCMie. Rodzice zwrócili się o pomoc do Stowarzyszenia ponieważ ich uwagi, prośby oraz pisma do administracji szpitala pozostawały wielokrotnie bez odpowiedzi.

Będziemy też o tym rozmawiać w Loży Radiowej Radia Opole dziś o godz. 12
POSŁUCHAJ TUTAJ

 Jako Stowarzyszeniu, które działa na rzecz opolskich rodzin, bardzo zależy nam na zajęciu się tą sprawą i wyjaśnieniu uwag, które pojawiały się w mejlach od opolskich rodzin.
 Najczęściej rodzice skarżyli się na:
  •  brak możliwości wykupienia wyżywienia dla rodziców/opiekunów przebywających na oddziale z dziećmi. Zapewnienie regularnych posiłków jest priorytetem w przypadku matek karmiących piersią dzieci chore; 
  • nieprzestrzeganie reżimu sanitarnego oraz brak wyodrębnionego „oddziału” dla dzieci chorych na choroby zakaźne, np. leczone z powodu zakażenia rotawirusami lub enterowirusami; 
  •  zbyt małe sale, na których lokowanych jest za dużo dzieci z rodzicami, co utrudnia poruszanie się po sali i opiekę nad chorym dzieckiem; 
  •  zbyt mało personelu – rodzice zmęczeni opieką nad chorym dzieckiem wyręczają personel w podstawowych czynnościach; 
  •  brak lekarza, który stale przebywałby na oddziale i nie musiałby zajmować się również pacjentami z Izby Przyjęć; 
  •  niedostateczną liczbę leżaków oraz ich jakość dla osób, które muszą zostać ze swoim dzieckiem w szpitalu; 
  •  fatalne warunki sanitarne: zły stan kabin prysznicowych, brak mydła, nieporządek; 
  •  brak dyskrecji podczas obchodów lekarskich – informacje na temat stanu zdrowa dziecka są podawane publicznie, pomimo braku zgody rodzica; 
  •  to, że po przyjęciu i zleceniu badan nie są podawane wyniki, rodzic pacjenta nie poznaje wstępnej diagnozy, nie wie, jak długo dziecko pozostanie na oddziale, nie otrzymuje informacji dotyczącej sposobu leczenia oraz podawania leków, nie jest mu przedstawiany lekarz prowadzący; 
  •  zachowanie personelu medycznego, nieodpowiednie traktowanie rodziców: podnoszenie głosu, brak współpracy z rodzicem; 
  •  sale dla dzieci, które są smutne, szare, nijakie – w celu szybszego powrotu do zdrowia dzieci powinny być otoczone kolorami, obrazkami. Niestety brak jest ze strony szpitala inicjatywy w tej kwestii, choć można by się zwrócić o pomoc na przykład do uczniów szkół plastycznych.

       Mamy nadzieję, że nasz list zwróci uwagę odpowiednich osób i przyczyni się do poprawy wizerunku Oddziału Pediatrii oraz sprawi, że rodzice będą pozytywnie mówić o usługach świadczonych przez wojewódzki szpital.
      Liczymy także, że nasza akcja przyczyni się do polepszania życia opolskich rodzin oraz umocni wizerunek naszego miasta jako miejsca przyjaznego rodzinom i dzieciom.

czwartek, 16 lipca 2015

23.07.2015 Warsztaty z Psychologiem: ROZWÓJ PSYCHICZNY DZIECKA W WIEKU 12 – 36 MIESIĘCY

Drugi i trzeci rok życia dziecka to czas ogromnych zmian zachodzących w dziecięcej psychice, mających ogromne znaczenie dla kształtowania się dojrzałej osobowości. Oprócz trudności wynikających z przemian życia wewnętrznego maluchów, pojawiają się w życiu rodziców problemy związane z oczekiwaniami społecznymi, głównym z nich jest trening czystości. Kiedy i jak – to najważniejsze pytania opiekunów.
Wszystko to sprawia, że małym człowiekiem targają liczne konflikty, rodząc niejednokrotnie frustracje tak dziecka, jak i jego rodziców. Z czego wynikają te zmiany? Do czego prowadzą? Jak sobie radzić z ich konsekwencjami (tj. trudnym zachowaniem dwu-, trzylatka)? 
Na te i inne pytania, nurtujące Mamy z Opola postara się odpowiedzieć psycholog dziecięcy – Żaklina Popiel.
Spotkanie jest pomyślane jako platforma wymiany spostrzeżeń i pomysłów na rozwiązanie trudności, których doświadcza prawie każdy rodzic małego dziecka, przy jednoczesnym komentarzu psychologicznym.

Dlaczego dziecko kładzie się na ziemi? Dlaczego gryzie? Bije. Odpowiemy sobie na te i na inne pytania podczas dwugodzinnego spotkania.


PROWADZĄCA:
Żaklina Popiel – psycholog, socjoterapeuta i psychoterapeuta dzieci i młodzieży, pracująca z dziećmi i młodzieżą upośledzoną intelektualnie, autystyczną, zagrożoną wykluczeniem społecznym oraz z dziećmi i młodzieżą w szeroko rozumianej „normie rozwojowej”.
Trener „Szkoły dla rodziców i wychowawców” oraz Programu Zdrowia Psychicznego „Przyjaciele Zippiego”. Uczestnik licznych konferencji i szkoleń.


Koszt zajęć: 17 zł

Grupa może składać się z maksymalnie 15 osób.


Zgłoszenia trwają za pośrednictwem maila: stowarzyszeniemamyzopola@wp.pl.

 Po zgłoszeniu chęci udziału w zajęciach, podamy nr konta do wpłaty. Wpłata jest potwierdzeniem uczestnictwa w zajęciach.

Zajęcia odbędą się w Miejskim Centrum Organizacji Pozarządowych ul. Koraszewskiego Opole

w godz. 16.00-18.00

Serdecznie zapraszamy.




niedziela, 12 lipca 2015

Warsztaty z fizjoterapeutą- relacja

W dniach 7,8 i 9 lipca odbyły się warsztaty z fizjoterapeutą Marzeną Gorczyńską.
Każdy dzień warsztatów był inny i wyjątkowy. Uczestnicy owych zajęć mogli posiąść wiedzę teoretyczną jak i praktyczną , oraz spędzić czas w miłym towarzystwie.

Zajęcia trwały 2 godziny i były całkowicie za darmo!
Grupa Ciążowa.
Podczas zajęć w tej grupie przyszłe mamy miały okazję poćwiczyć m.in na piłce jak i z nią.Mogły porozmawiać o masażach ich rodzaju i momentach stosowania, o kinesiotapingu tzw. plastrowaniu i o wielu wielu innych sprawach a  do tego rozwiać swoje wszelkie wątpliwości związane ze stanem błogosławionym.

An Losha "Bardzo przyjemnie spędzone 2 godziny. O niektórych pozycjach z piłką jakoś nie pomyślałam wcześniej, a teraz urozmaicę sobie ćwiczenia w domu. Poza tym lubię  ćwiczyć  w grupie, więc im więcej takich okazji, tym lepiej.Zwłaszcza jeśli towarzystwo jest przyjaźnie nastawione.Dziękuję i chcę jeszcze."





Grupa okres noworodkowy i wczesnoniemowlęcy:
Podczas tych zajęć mamy poza rozmową z fizjoterapeutką o problemach jakie spotykają je na co dzień , mogły się również dowiedzieć  co robić aby było lepiej i jak sobie z tym wszystkim  radzić. Ćwiczyły z P.Marzenką pielęgnację dziecka zgodnie z zasadami met.NDT-Bobath (podnoszenie,noszenie,odkładanie dziecka,pozycjonowanie go na czas snu i czuwania,rozbieranie i ubieranie, kąpiel,zmiana pieluchy,karmienie).
Mamy dostały wiele cennych wskazówek teoretycznych jak i praktycznych.

Aga Pawleta "Bardzo mi się podobało, pomimo starszego syna, moja wiedza nie była tak wszechstronna jak myślałam. Jednak człowiek uczy się całe życie, Pani Marzenka bardzo miła i pomocna osoba, bardzo jej dziękuje za to spotkanie i Pani Beacie za zorganizowanie bardzo się cieszę że mogłam uczestniczyć w tych warsztatach, po wiedzy którą zdobyłam moja dzidzia jest spokojniejsza kiedy ją podnoszę i kładę spać, dowiedziałam się o różnych technikach jeśli chodzi o zajmowanie się maluszkiem które już dzisiaj wypróbowałam i jestem bardzo zadowolona z takiej pomocy, pomimo tego upału WARTO było przyjść."






Grupa dziecko starsze(po 1r.ż.):
W czasie tych zajęć mieliśmy największą liczbę osób.Dorośli jak i dzieci byli czynnymi uczestnikami warsztatów.Rodzice mieli okazję dowiedzieć się na co zwracać uwagę przy wyborze pierwszych bucików, jak zapobiegać aby postawa ich dzieci  w przyszłości  była prawidłowa itd. Dzieci natomiast miały okazję skorzystać z "toru zabaw" (składający się m.in z jeżyków, woreczków) który przygotowałyśmy aby móc pokazać rodzicom jak poprzez zabawę możemy dbać o rozwój i zdrowie naszych dzieci, jak można je na co dzień w prosty i ciekawy sposób stymulować i motywować do ruchu.

Ewelina Pikuła "Dziękuje za mile spędzony czas.Pani Marzenka przekazała dużo ciekawych informacji oraz pomysłów na ćwiczenia z dziećmi z których na pewno skorzystam. Oby więcej takich spotkań."

Ewa Bielecka "Bardzo wartościowe spotkanie, cieszę się że Stowarzyszenie organizuje takie spotkania, warto było skorzystać, świetne miejsce, profesjonalna rehabilitanka nie bojąca się wypowiadać swoich opinii- super organizacja!!!"






Po zajęciach uczestnicy otrzymywali skrót najważniejszych zagadnień z poszczególnej grupy w postaci ulotki informacyjnej, które przygotowałyśmy  wspólnie z Panią Marzeną specjalnie na tą okazję.Całe warsztaty były dostosowywane pod uczestników, dzięki wcześniejszemu wywiadowi(byłyśmy elastyczne).Każdy również był na bierząco  informowany o wszelkich zmianach.

Chciałabym serdecznie podziękować raz jeszcze wszystkim którzy wzieli udział w warsztatach każdej mamie tacie i dzieciaczkom, Pani Marzenie Gorczyńskiej za cudowną współpracę i to ile od siebie dała, oraz Centrum Rehabilitacji za udostępnienie nam placówki i sprzętu potrzebnego do naszych warsztatów.

Zapraszam wszystkich do odwiedzenia naszego stowarzyszeniowego fanpage na którym zrelacjonowałam po kolei każdy dzień warsztatów, znajdziecie tam również więcej zdjęć z tamtych zajęć.

                                                                                                                Beata Magdalena Grzybek